wtorek, 12 maja 2009

Wodne zamieszanie 1

12 maja zajęcia rozpoczęliśmy od główkowania. Właściwie każdy z nas miał wymyślić dwa ulepszenia danego przedmiotu - zadanie wymagające myślenia, a zarazem orginalności ;) Wyniki naszej jakże owocnej pracy prezentujemy poniżej.

Dwa ulepszenia:
  1. czajnika elektrycznego-wbudowane lusterko, aby czekając na zagotowanie wody móc dbać o wygląd i funkcja nie rozlewającej się wody na osobę obsługującą sprzęt ;)
  2. szkolnej ławki - laptop wbudowany w blat i obicie ławki miękkim i wygodnym materiałem, a w jakim celu... chyba każdy potrafi się domyślić ;)
  3. zamka patentowego do drzwi-alarm z piskliwym dźwiękiem po włożeniu nieprawidłowego klucza i otwieranie za pomocą podania linii papilarnej, w przypadku podania złej linii potraktować gazem pieprzowym ;)
  4. klocków lego-wbudowane funkcja gotowych kształtów, które można zbudować z klocków i wbudowana funkcja dla leniwych, czyli przyciąganie do właściciela ;)
  5. zegara ściennego-wbudować mikrobankomat, ale taki działający bez karty i wejście USB, aby można było oglądać pliki na naszych cudownych służbowych PenDrivach ;)

Oczywiście po części rozrywkowej przeszliśmy do części naukowej naszego spotkania. Mianowicie zajęliśmy się sporządzaniem mieszanin i badaniu rozpuszczalności substancji w wodzie.

Tego potrzebowaliśmy:


Każdy wylosował po cztery wcześniej przygotowane karteczki z napisem substancji, którymi będziemy się zajmować.
Teraz każdy zajął swoje stanowisko i intensywnie próbował stworzyć własne mieszaniny. A robiliśmy je wypełniając przygotowane słoiczki wodą do połowy i wprowadzając równe ilości danych substancji (jeżeli była to ciecz ilość wynosiła 5 ml., w przypadku ciał stałych wprowadzaliśmy równe łyżki stołowe substancji). I mieszaliśmy...
Postawiliśmy sobie hipotezy-każdy swoją-, która dotyczyła tego czy substancja rozpuści się w wodzie czy nie.

Nasze mieszaniny:

Mieszaniny Asi ^

Mieszaniny Michasi ^

Mieszaniny Natalii i Daniela ^

Mieszaniny Bartka ^

Mieszaniny Davida ^

Tak powstałe mieszaniny pozostawiliśmy na 2 dni i czekamy na efekty...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.