Potrzebowaliśmy do tego:
- alkohol etylowy (spirytus 95%)
- benzyna ekstrakcyjna
- liście pelargonii
- wypalony piasek
- sprzęt laboratoryjny (pałeczka, próbówka, moździerz, lejek, bibułka filtracyjna)
DOŚWIADCZENIE
Najpierw rozdrobniliśmy listki pelargonii i wrzuciliśmy je do moździerzu. Następnie je ucieraliśmu (pomagał nam w tym czysty piasek) dodając jednocześnie spirytusu. W ten sposób wytworzyliśmy wyciąg z pelargonii. Teraz za pomocą lejka i bibułki filtracyjnej przelewamy sok do próbówki. Mieszamy dolewając benzyny ekstrakcyjnej. Teraz zostawiamy to na 2 godziny...
Teraz z liśćmi walczy Michasia...^^
Teraz z liśćmi walczy Michasia...^^
Czas upłynął. Zauważyliśmy, że substancja w próbówce podzieliła się na dwie części. Pierwsza była kolory ciemnozielonego. Był to rozpuszczony w benzynie chlorofil. Natomiast w drugiej części chlorofil rozpuścił się w alkoholu przyjmując barwę zielono-żółtą. Czyli jednak to był ksantofil... :))
Oto efekt końcowy doświadczenia ^^
Oto efekt końcowy doświadczenia ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.